Drugi tydzień już za nami, pełen pracy, zwiedzania, zakupów oraz wielu godzin nauki języka hiszpańskiego. Każdego dnia praca, akademia, hiszpański, spacer, akademia. Pomimo, że czas leci bardzo szybko odskocznią od codzienności są wycieczki po Córdobie, wyjazdy w weekend.
We wtorek byłyśmy w Mozquicie a w czwartek w Alcazar po czym udawałyśmy się do naszej pracy. Po powrocie czekał na nas pyszny obiad po którym zgodnie z tradycją hiszpańską odbywałyśmy sjestę. Jest to czas przeznaczony na odpoczynek, sen, regenerację sił. Następnym punktem każdego dnia tego tygodnia była nauka hiszpańskiego.
W niedzielę czekała nas podróż do Granady. Podziwiałyśmy malownicze górskie krajobrazy. Wczesna pobudka, pyszne śniadanko i po 2 godzinnej podróży byłyśmy na miejscu. Na samym początku zwiedziłysmy Katedrę Najświętszej Maryi Panny od Wcielenia. Następnie Kaplica Królewska, w której znajdują się grobowce Króla i Królowej Hiszpanii. W południe udałyśmy się na obiad do Akademii w Granadzie. Po posiłku trzeba było ruszać dalej aby podziwiać położone na stromym wzgórzu zabudowania dzielnicy Albaicin, pieknę ogrody Alhambry oraz jej wnętrza pałacowe.